ZŁODZIEJKA W RĘKACH MIECHOWSKICH FUNKCJONARIUSZY
13 lipca br. oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miechowie otrzymał nietypowe zgłoszenie. Mieszkaniec powiatu zaalarmował, że na dworcu jednej z miejscowości w powiecie miechowskim ujął złodziejkę, która w tym samym dniu weszła do jego domu i okradła go z kosztowności. Na miejscu funkcjonariusze zastali 30-latkę, przy której ujawnili przedmioty pochodzące z kradzieży. Kobieta ukradła złotą biżuterię na kwotę około 6 tys. zł. 30- latka została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy.
Według zeznań poszkodowanego w godzinach porannych, koło jego domu zaparkował pojazd, z którego wyszła młoda kobieta twierdząc, że skupuje warzywa. Podejrzana 30-latka podchodziła do wszystkich domów na ulicy. Chwilę później zgłaszający wszedł do swojego domu i zauważył, że został okradziony z kosztowności. Z domu zniknęły złote pierścionki i bransoletki, które należały do jego żony.
Mężczyzna natychmiast na własną rękę zaczął szukać złodziejki. W pierwszej kolejności pojechał na dworzec, gdzie odnalazł kobietę, która w godzinach porannych kręciła się w pobliżu jego domu. Mężczyzna podszedł do niej i zauważył na palcach jej rąk skradzioną biżuterię. Zgłaszający ujął złodziejkę i zadzwonił na policję. 30- latka została zatrzymana przez miechowskich funkcjonariuszy i przewieziona do jednostki. Następnie usłyszała zarzut kradzieży. W toku policyjnych czynności okazało się, że kobieta w przeszłości miała zatargi z prawem, dlatego też w stosunku do niej zastosowano tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.